Interkulturowe randez – vous
„Bonjour madame”, „bonjour monsieur”, „merci”, „ça va”, „pardon” czy „salut” to słowa, które warto znać będąc we Francji a najbardziej przydatnym językiem jest …. francuski. Dlaczego? Angielski jest piętą achillesową Francuzów. Dlatego i nie tylko uczymy się języka francuskiego.
26 września gościliśmy po raz drugi w murach naszej szkoły native speaker’a Julien’a Fleury, Bretończyka w towarzystwie absolwentki Liceum Ogólnokształcącego w Górze Agnieszki Rozmiarek. Zabrali nas oni w podróż w poszukiwaniu francuskiego ducha.
Wiedzieliśmy już, że Francuzi są przeświadczeni, że żyją w najpiękniejszym z możliwych krajów, posługują się najpiękniejszym językiem i mają najwykwintniejszą kuchnię. Julien Fleury przekonał nas, że to Bretania będąca zieloną krainą zasługuje na miano najpiękniejszego regionu (spośród 22) we Francji. Z uwagą słuchaliśmy o zwyczajach kulinarnych Francuzów. Jedzenie jest dla nich fetyszem. Gotowanie i konsumowanie to rytuały, pożywki dla ciała i ducha, ważny element życia rodzinnego. Już w 1962 roku Charles de Gaulle powiedział: „Jak można rządzić krajem, w którym występuje 246 gatunków sera?” („Comment voulez – vous gouverner un pays où existe 246 variété de fromages?”). Obecnie jest ich ponad 500. Nie ma posiłków bez chleba i bardzo często podaje się do nich wino. W spotkaniu towarzyszyła uczestnikom Dyrektor Szkoły Pani Magdaleny Mielczarek, która wspólnie z nami wzięła udział w tej duchowo – kulinarnej uczcie. Podziwiała również poziom językowy Agnieszki. Uczniowie i uczennice klasy I, II uczący się języka francuskiego stanęli na wysokości zadania i przygotowali potrawy nie tylko kuchni polskiej ale również francuskiej. Były pierogi, sałatki, ciasta
i ciastka francuskie: „croissant”. (Miejsce, czas i wiek uczestników nie pozwoliły na degustację „vin rouge”(czerwonego wina), mimo, że francuskim zwyczajem jest spożywanie go na „dejeuner”). Mieliśmy też swoje tłumaczki ….. ? Były nimi Katarzyna Załupska i Klaudia Rausz uczennice klasy II a. Tłumaczyły młodszym kolegom i koleżankom zawiłości języka francuskiego podczas prezentacji przygotowanej przez Julien’a. Daliśmy się porwać w podróż po Bretanii, Korsyce, Akwitanii, Burgundii etc. a pytaniom nie było końca. Dowiedzieliśmy się również jaka jest różnica w mentalności i sposobie bycia między Francuzami i Polakami. Jesteście ciekawi? Zapraszamy na następne spotkanie. Bisous.