Między adaptacją a ekranizacją...
Tak, bo czasem trudno rozeznać się, "co autor, autorka mieli na myśli..." - słowa te jak gong rozbijają się systematycznie o ściany szkolnego poznania. A jeśli do tego dodamy jeszcze napięcie wynikające z zagubienia między definiowaniem pojęć, przepis na interpretacyjną zapaść udany! Dlatego, wychodząc ku potrzebom swobody (nie swawoli) odbiorczej, spotkali_łyśmy się tłumnie w auli i Pracowni Filmoteki Szkolnej Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Górze. Bo w kolektywie uczniowsko-nauczycielsko-trenerskim intelektualna i emocjonalna siła, zwłaszcza gdy celem jest porzucenie niepotrzebnej troski o myśli autora, autorki i uruchomienie własnych interdyscyplinarnych odczytów. Inaczej zresztą nie da podejść się do tekstu kultury, skoro przewodni_cz_kami na drodze filmowego poznania okazały się osoby żyjące tematyką medialną - liderka Katarzyna Czubińska oraz filmoznawca Karol Jachymak, a i uczniowie, uczennice, a także nauczyciele, nauczycielki z powiatu i gminy Góra wykazali się otwartością na warsztatowe propozycje. Wyliczmy zatem: informacje o uczestnictwie w Olimpiadzie Wiedzy o Filmie i Komunikacji Społecznej zostały przekazane; seans filmowy odbyty; dwa oddzielne spotkania pn. „Wokół adaptacji i przyliterackości filmu” dla zaproszonych osób przeprowadzone; wymiana światopoglądowa i odbiorcza zrealizowana w pełni. Czegóż chcieć więcej? Z pewnością kilka kwestii można wskazać, ale na ten moment zatrzymam się na jednej - kolejnego spotkania :)