Gdyby mi dali choć pół miliona...
Gdyby mi dali choć pół miliona...
Biografia Mieczysława Wolfke autorstwa Eweliny Kędzierskiej
W maju 2017 roku minęło 70 lat od śmierci Mieczysława Wolfkego, jednego z najznamienitszych, ale także najbardziej niedocenionych polskich naukowców. Kilka dni temu na rynku wydawniczym pojawiła się biografia tego wybitnego polskiego fizyka autorstwa Krzysztofa Petelczyca i Eweliny Kędzierskiej pt. „Mieczysław Wolfke. Gdyby mi dali choć pół miliona...”. Autorzy podjęli ambitną próbę stworzenia pierwszej kompletnej biografii fascynującego polskiego fizyka. Wydana przez nich publikacja ma przede wszystkim na celu ukazanie postaci Mieczysława Wolfkego.
Ewelina Kędzierska jest absolwentką Liceum Ogólnokształcącego w Górze i Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej. Aktualnie zajmuje się pracą naukową oraz popularyzacją fizyki. Autorka przyznaje, że prace nad książką trwały trzy lata, a w ich trakcie odbyła podróże po kraju i po Europie w poszukiwaniu „śladów” działalności naszego wybitnego fizyka. Odwiedziła między innymi Łask, Częstochowę, Sosnowiec, Wrocław, Zurych, Paryż, Lejdę czy belgijskie Leodium. Owocem tej działalności jest książka licząca 246 stron, 11 rozdziałów oraz kilka załączników – m.in. wykazy zajęć dydaktycznych, patentów i prac naukowych Mieczysława Wolfkego, 5 najważniejszych prac naukowych przetłumaczonych na polski, 330 postaci, 337 odwołań źródłowych
Profesor Mieczysław Wolfke zajmował się bardzo szeroką gamą zjawisk, był przyjacielem samego Alberta Einsteina. W okresie międzywojennym pracował na Wydziale Fizyki Politechniki Warszawskiej. Sformułował wówczas wiele prac naukowych, badał niskie temperatury, odkrył istnienie dwóch odmian helu oraz metodę zestalenia tego pierwiastka. Zajmował się również optyką, teorią kwantów i wyładowaniami elektrycznymi w gazach, a już w 1920 roku opisał podstawy holografii. Miał na swym koncie także wiele wynalazków – już jako nastolatek opracował projekt podróży międzyplanetarnych statkami napędzanymi siłą odrzutu, opatentował też telektroskop, urządzenie pozwalające na przesyłanie obrazów za pomocą fal elektromagnetycznych. Mógł się poszczycić również wieloma wynalazkami stworzonymi dla wojska w ramach Tymczasowego Komitetu Doradczo-Naukowego (TKDN).
Wolfke należał do wielu różnych organizacji i stowarzyszeń, z których najważniejsze to: Towarzystwo Naukowe Warszawskie, Polskie Towarzystwo Fizyczne, Polska Akademia Umiejętności. Jak podkreślają autorzy publikacji, profesor Wolfke nie interesował się polityką, aczkolwiek przez pewien czas był Wielkim Mistrzem wolnomularskiej Loży Narodowej Polski.
Na temat publikacji wypowiedziało się już wielu znakomitych polskich naukowców. W recenzji wydawniczej prof. dr hab. Jarosław Włodarczyk napisał m.in.: „Książka jest godna uwagi (…) Całość składa się na monografię naukową, której lektura jest przyjemnością, a która jednocześnie stanie się na długi czas podstawowym punktem odniesienia dla badaczy życia i działalności naukowej Wolfkego”. Natomiast prof. Andrzej Kajetan Wróblewski pisze wprost: „Podoba mi się (…) żywa narracja autorów, która sprawia, że książka nie jest nudnym zbiorem informacji”.
Warto więc sięgnąć po publikację autorstwa młodej górowianki.